czwartek, 17 sierpnia 2017

Rozdział III

Trwające zajęcia nie miały żadnego znaczenia ani sensu. Słowa nauczyciela do mnie nie docierały. Pragnęłam tylko, żeby lekcja jak najszybciej się skończyła. Wciąż męczył mnie pocałunek z ubiegłej, piątkowej imprezy.
Czułam się upokorzona przez Kastiela... Przez chłopaka, z którym teraz byłam zmuszona przygotować przeklęty projekt!
Byłam całkowicie załamana…
Nagle, mniej więcej w połowie lekcji, kolega z ławki przysunął w moją stronę złożoną karteczkę, na której jeszcze przed momentem coś pisał. Przyjrzałam się pomiętemu papierkowi, po czym posłałam mu wrogie spojrzenie. Natychmiast odsunęłam notkę z powrotem. Mruknął ze złością, ale nie nalegał.
Dalsze minuty mijały w spokoju. Starałam się zapisywać większość zagadnień i informacji przekazywanych przez nauczyciela. Niestety, baczny wzrok Kastiela skupiony na mnie, wyjątkowo to utrudniał.
Dzwonek oznajmiający przerwę był dla mnie zbawieniem. W momencie, gdy dokańczałam w zeszycie ostatnią definicję, sąsiad z ławki błyskawicznie spakował rzeczy do plecaka, a wstając, wrzucił do mojego piórnika tę samą kartkę, której wcześniej nie chciałam przeczytać. Zanim zareagowałam, wyszedł z sali. Zagotowało się we mnie.

niedziela, 6 sierpnia 2017

Rozdział II

Był wieczór, a ja wciąż nie doszłam do siebie. Leżałam w łóżku i ciągle zadawałam sobie pytanie, dlaczego to zrobiłam. Dlaczego pocałowałam Kastiela, w dodatku z własnej woli, chociaż tak bardzo działał mi na nerwy... Przecież doskonale wiedziałam jak traktuje dziewczyny, jak bawi się ich uczuciami, jak wykorzystuje je dla własnej przyjemności...
Zdawałam sobie sprawę, że to była najgorsza rzecz, jaką mogłam zrobić. Teraz uważa się za lepszego ode mnie... Jest pewien, że okręcił mnie wokół palca. I na pewno sądzi, że jestem taka jak inne.
- O nie... Już ja ci pokażę – szepnęłam cicho pod nosem, przykryłam kocem i po kilku minutach zasnęłam.
***
Nadszedł poniedziałek. Szłam do szkoły, po drodze mając jeszcze zajść po Iris.
Słońce przygrzewało przyjemnie, a na niebie nie było ani jednej chmury. Lubiłam, kiedy śnieg topniał, a na drzewach i krzewach pojawiały się pierwsze pąki. Trawa zaczynała zielenić się, cała przyroda powoli budziła się do życia. Każdego roku po srogiej zimie nadchodząca wiosna napawała mnie wyjątkowym optymizmem.
Wtem usłyszałam kroki z naprzeciwka. Podniosłam głowę, oparta o murowane ogrodzenie posesji koleżanki. Dziewczyna szła szybkim krokiem w moją stronę, uśmiechając się od ucha do ucha. Z daleka widać było, że rozpiera ją energia.
- Hej! – Przywitała się rudowłosa, całując mnie na przywitanie w policzek.
- Hej, coś ty taka szczęśliwa? – zapytałam.
- Nie pisałam do ciebie wczoraj, bo wolałam powiedzieć ci o tym dzisiaj na żywo. Dowiedziałam się, że w maju będzie zorganizowana wymiana uczniowska, ale słuchaj dalej. Dziesięcioro uczniów z naszej szkoły jedzie do Hiszpanii!

środa, 2 sierpnia 2017

Rozdział I

Szłyśmy właśnie na domówkę organizowaną przez bliźniaków. Czułam, że to będzie naprawdę dobra zabawa.
- Zamierzam dzisiaj nieźle się wyszaleć – stwierdziła Kim.
- Tylko nie zrób jakichś głupot – odparła Iris.
- Bez przesady... Megan, co tak milczysz? Nie cieszysz się na myśl o imprezie, na którą za moment wbijamy?
- Cieszę się, bardzo! Ale... Pewnie będzie tak jak ostatnio... Wiecie, Kastiel – powiedziałam posępnie.
- Co masz na myśli? – Zmarszczyła czoło ruda.
- Przecież wszędzie go pełno. Pamiętacie ostatnią imprezę? Wyrwał chyba cztery laski... Naprawdę mam chwilami dość człowieka...
- Meg, wyluzuj. Nie zwracaj na niego uwagi. Chyba, że...
Kim chwilowo zamilkła i spojrzała wymownie na drugą dziewczynę.
- Chyba, że jesteś o te dziewczyny zazdrosna – dokończyła Iris.
- Zwariowałyście?! Trzymajcie mnie jak najdalej od tego zarozumiałego podrywacza! – Oburzyłam się.
- Oho, chyba powiedziałaś to w złą godzinę.
Spojrzałam na brunetkę z zapytaniem, a następnie przeniosłam wzrok w miejsce, w które tak intensywnie się wpatrywała. Byłyśmy właśnie pod domem Armina i Alexego. Natomiast na podwórku, przy wejściu, stał wcześniej wspomniany chłopak ze swoją nową zdobyczą.

wtorek, 1 sierpnia 2017

Nowy początek?

Hej :)
Z tej strony autorka bloga: Nie wszystko jest takie jakie się wydaje na początku.
Generalnie chcę poznać odpowiedź na jedno pytanie. Czy ktoś jeszcze miałby ochotę przeczytać nowe opowiadanie przeze mnie napisane oparte o sentymentalnej dla mnie grze Słodki Flirt? :')
Ostatnio wróciły wspomnienia z blogowania... Zastanawiam się nad kolejnym opowiadaniem. Czy ktoś tu jest i jednocześnie jest chętny na przeczytanie? :)